przeglądając z zainteresowaniem ostatni numer "Vivy!" natknąłem się na reklamę następującej treści:
"Elu,
WIEDZ, ŻE
zależy mi na naszej przyjaźni
kiedy siedzisz obok
Nie obraź się, ale brzydko pachniesz
czuję twój POT! "
nie zrozumiałem jej, ale znalazłem na dole adres "jakjejtopowiedzieć.pl"
sprawdziłem:
strona prezentuje się sama w sobie nie najgorzej:
dopracowana, elegancka, przejrzysta, w obrazkiem brzydko pachnącego prosiaczka i muszką latającą za kursorem
liścik zamieszczony na górze strony tłumaczy jej cel:
"Jest ktoś bliski, z kim nie możesz być naprawdę blisko? Coś psuje dobry klimat w pracy? Ktoś codziennie zapomina o antyperspirancie? A Ty nie wiesz... JAK JEJ TO POWIEDZIEĆ? Zrób to anonimowo i profesjonalnie"
Otwiera się strona sugerująca nam rozpoczęcie "anonimowego i profesjonalnego" liściku:
i tak dalej:
i tak dalej:
na końcu podajemy adres i akceptujemy (jak zwykle nieczytany) regulamin, w ramach testu wysłałem to do samego siebie, choć wydaje mi się, że nie zapominam zadbać o swój zapach.
Wiadomość wpada nam automatycznie do folderu SPAM i patrząc na jej treść wcale się nie dziwię:
szczerze mówiąc nawet gdyby taka wiadomość nieprzyszła jako spam, to nie wiem czy bym ją ze względów bezpieczeństwa odczytał, a już na pewno nie klikną bym w zamieszczony link. Wiadomość wygląda identycznie jak te od których roi się na popularnych komunikatorach "gadu-gadu" czy "nasza-klasa", typu: "ktoś Cię kocha ale się wstydzi, kliknij w poniższy link", "wiem, że grałem nie fair, będę już uczciwy, choć pograć: (link)" etc. etc. etc.
Wiedząc, że sam to do siebie wysłałem kliknąłem, by dokończyć test, a poza tym wiedziałem, że jestem bezpieczny (tylko dlatego właśnie, że sam to przed chwilą do siebie wysłałem). Wiadomość którą dostałem, wygląda tak:
Z początku myślałem, że się to przyjmie, bo jak wiadomo nie wszyscy w naszym towarzystwie pachną przyjemnie. Akurat mi jako zwolennikowi naturalizmu, niezbyt to przeszkadza, ale mówimy to o ogóle społeczeństwa. Pomyślałem, że autor może na tym zarobić, choć teraz dochodzę do wniosku, że niekoniecznie.
Jednego jestem pewien, mogę iść do bukmachera i postawić, że jest to propaganda jakiejś firmy produkującej pachnidełka dla kobiet.
Tym bardziej, że "fauki" w tle nieodzownie kojarzą się z rexoną
cwaniaki
2 komentarze:
ale ja cie kocham
bardzo na temat ( ;
Prześlij komentarz