Mentrechè 'l danno, e la vergogna dura:
Non veder, non sentir m'è gran ventura;
Però non mi destar, deh parla basso.
Michał Anioł
Dopóki u nas podłość, bezwstyd grzechu:
Nieczuć, niewidzieć, los do zazdroszczenia.
Niebudź mię gościu, błagam, mów po cichu.)
z włoskiego przełożył Lucjan Siemieński
Dawno temu zakochałem się w tym fragmencie riposty na wiersz Jana Strozziego. Dzisiejsza fetyszystyczna reprodukcja znajomej przypomniała mi o nim. Ogólnie podoba mi się klimat zaklejonych, zakneblowanych ust. Znaczy, że ta osoba ma coś do powiedzenia.
Inaczej nikt nie miałby potrzeby jej uciszać
Deh, parla basso...
Sza, mów cicho...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz