tytułów było już wiele, niemalże codziennie inny, co dzień mam coś do napisania, inny tekst pod innym tytułem, ale wystarczy rozmowa z kimś i emocje, obelgi, własne zdanie nie potrzebuje już znajdywać ujścia tutaj, bo już to załatwiłem.
od tego to jest, tak to traktuje. czasami forma prezentacji, a czasami po prostu codzienne pierdzielenie, i tak właśnie sobie pierdziele ostatnimi czasy, z tym że tu to nie dociera.
nic aktualnie nie czytam to i polecić nie mogę, choć mam małą listę książek które przeczytam w pierwszej kolejności. czasu brak na wybranie się do miejskiej, a w mojej bibliotece nie ma tego czego szukam.
filmów też nie oglądam bo też nie mam kiedy, choć i tych mam kilka w zanadrzu do obejrzenia.
what else?
na twitterze ostatnio też rzadziej pisze, ale częściej niż tutaj, po prawej stronie, między linkami rss, a linkami do innych osób, znajduje się na bieżąco aktualizowany spis z mojego twittera
-
czymtasie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz